Rok 2022 został ustanowiony przez Sejm RP rokiem Marii Konopnickiej. Swoje ostatnie chwile życia wybitna poetka spędziła we Lwowie. Tam też zmarła 8 października 1910 roku. Tak ówczesna prasa wspominała jej śmierć i żywot: „Literaturze polskiej stała się krzywda nowa, krzywda wielka, krzywda nieopłakana. Pękły struny na harfie, której głos brzmiał pełnym, doskonałym dźwiękiem pieśni natchnionej, poczętej z miłości ziemi i człowieka, dojrzałej w bólu, wykołysanej przez niedolę narodu.”
„Umarła Marja Konopnicka. Jasny, gorejący płomień jej ducha zaćmił podmuch śmierci, która przedwcześnie stanęła u wezgłowia poetki. Niezłomne, żelazne prawo natury położyło pieczęć milczenia na jej ustach, odebrało im cudotwórczą moc zapalania serc ludzkich słowom, które jak błyskawica, rozcinało mrok dni dzisiejszych i oczom, spragnionym światła ukazywało jutrznię słoneczną na horyzoncie.”
„Takiego pogrzebu, jak złożenie do grobu zwłok wielkiej naszej poetki, Lwów dawno nie widział. Było to manifestacyjne złączenie się wszystkich stanów i narodowości, które przybyły w tysiącznych rzeszach, aby oddać ostatni hołd i posługę Tej, która Miłością swą cały naród złączyć pragnęła.” Kilka lat po śmierci Marii Konopnickiej trumnę z jej ciałem przeniesiono do nowego grobu na cmentarzu Łyczakowskim, ufundowanego przez kobiety Polonii amerykańskiej. Popiersie nagrobne wykonała Luna Drexlerówna.
Red.