Konwój „Fundacji Polskiej” dotarł dziś do najbardziej wysuniętego na wschód punktu na swojej trasie. Obwód zaporoski jest obecnie (obok rejonu Bachmutu) polem najkrwawszych walk. Naszym celem było dotarcie do Ałły i jej kilkunastoosobowego oddziału walczącego pod miejscowością Hulaypolye. Tam jednak nas nie wpuszczono. Rosjanie atakują ten obszar z dziką pasją. Strzelają z broni ręcznej, artylerii i rakiet, zarówno do miejscowych cywili jak i do żołnierzy. Nasze czerwone krzyże nie tylko nie gwarantują tam bezpieczeństwa, wręcz przeciwnie – mogą prowokować wzmożony ostrzał. W tej sytuacji pozostał nam tylko krótki i urywany kontakt przez powszechne tutaj Starlinki. Ustaliliśmy, że jeśli nadarzy się taka szansa Ałła lub ktoś z jej oddziału wyjedzie nam naprzeciw, by spotkać się w bezpieczniejszym miejscu. Czekaliśmy na sygnał od nich ponad 24 godziny. W końcu otrzymaliśmy krótkiego esemesa z miejscem i godziną spotkania. Dotychczas znaliśmy się tylko przez telefon. Teraz mieliśmy się spotkać osobiście.
Pierwszy raz o Alle, jej mężu Saszy i ich oddziale zwiadowczym usłyszeliśmy kilka tygodni temu. Wiktoria Dotsenko, prowadząca w Bydgoszczy ukraińskie Centrum Humanitarne opowiedziała nam o dzielnej lekarce-sanitariuszce, która będąc w siódmym miesiącu ciąży pełni służbę wojskową ratując życie żołnierzy i cywili na powierzonym jej odcinku frontu. Jest przypisana do oddziału, w którym walczy jej mąż i za żadne skarby świata nie chce opuścić ich w potrzebie. Natychmiast zorganizowaliśmy zbiórkę. Odzew był ogromny. Magazyn fundacji wypełnił się ciuszkami dla niemowląt i wszelkim sprzętem niezbędnym dla noworodka i jego mamy. Upakowaliśmy wszystko do naszego busa i teraz czekaliśmy, by te dary przekazać. W końcu są. Przyjeżdżają starą, przemalowaną w maskujące barwy Ładą Samara i jeszcze starszą, pamiętającą czasy Związku Radzieckiego „buchanką”, czyli wojskowym UAZ-em model 452. Rzucamy się sobie w ramiona jak starzy przyjaciele. Wydatny brzuszek Ałły wskazuje, że do porodu już coraz bliżej. Przepakowujemy prezenty. Podekscytowana Ałła ze łzami w oczach ogląda wózek, ciuszki, smoczki – jak każda przyszła mama na zakupach. Potem rozmawiamy o ich codziennym życiu. Ałła opowiada, że niemal codziennie ktoś potrzebuje jej pomocy. Na froncie lekarze są na wagę złota. Bez pomocy medyka każda rana może okazać się śmiertelna. To dlatego Ałła postanowiła zostać w pobliżu frontu tak długo, jak to będzie możliwe i wrócić do służby natychmiast po porodzie. Będzie łączyła opiekę nad dzieckiem ze służbą. Jak nam tłumaczy – medyk nie pełni służby na pierwszej linii, tylko doskakuje do niej wtedy, kiedy jest taka potrzeba. Wówczas z dzieckiem zostanie miejscowa „babuszka”. Zresztą, pojęcie „linii frontu” w dobie powszechnych dronów uległo całkowitej zmianie. Straciły na znaczeniu linie obrony w postaci okopów, zyskały zaś mobilne grupy zadaniowe, takie jak oddział Saszy i Ałły. Sporo mrożących krew w żyłach opowiadają też mąż Ałły: Sasza i ich dowódca (też Sasza). Rosjanie nie oglądają się na straty. Nie przestrzegają praw wojny. Nie biorą jeńców. Używają cywili jako „żywych tarcz”. Na pytania o straty po stronie ukraińskiej oczy Ałły bledną. Chłopcy też nie chcą mówić, nie podają cyfr, tylko zagryzają wargi i smutno kiwają głowami. Mieli rannych i zabitych. Dwa dni temu rakieta rozwaliła ich pick-up’a. Żołnierz walczy o życie w szpitalu. Buchanka to ich ostatni środek transportu, bez niej staną się łatwi do namierzenia i zniszczenia. Po kilkunastu minutach rozmowy i przepakowaniu darów oni ruszyli na front, a my w kierunku domu. Przed nami prawie 2000 km…
Materiał dzięki uprzejmości www.TygodnikiBydgoski.pl
Czytaj także:
https://straznicepamieci.pl/wiadomosci/duchacze-3-0-kolejny-konwoj-humanitarny-w-drodze-na-ukraine/
Pomoc finansową można kierować bezpośrednio na konto:
„Fundacja Polska”
PKO BP
59 1020 1462 0000 7102 0375 1393
dary rzeczowe przynosić można do magazynu udostępnionego Fundacji w budynku Domu Prowincjonalnego Zgromadzenia Ducha Świętego przy ul. Jana Pawła II nr 117 w Bydgoszczy (najlepiej uprzedzając telefonicznie pod nr 503-350-402)
#straznicepamieci,
#Ukraina, #Lwów, #Żółkiew,
#WalczUkraino,
#StopWar,
#KonwójHumanitarny,
#FundacjaPolska,
http://straznicepamieci.pl