Dzisiaj, 29 grudnia, Rosjanie po raz dziesiąty zaatakowali uderzeniem rakietowym krytyczną infrastrukturę Ukrainy, uprzednio atakując na mniejszą skalę przy użyciu dronów-kamikadze. Jak podają dane ukraińskich Sił Powietrznych, obrońcy w dniu 30 grudnia zestrzelili 58 z 70 pocisków manewrujących oraz 11 dronów użytych przez siły Federacji Rosyjskiej. Z informacji Sztabu Generalnego ukraińskiej armii płynie natomiast informacja, że łączna wykorzystana liczba rakiet to 85. Ofensywa miała nastąpić po raz kolejny nocą 30 grudnia, ale defensorzy zdołali unieszkodliwić wszystkie drony (z czego 16 na wschodzie, 7 nad Kijowem i jego okolicami).
Straty wywołane atakami dnia 29 grudnia to 28 uszkodzonych obiektów w 10 obwodach. Najpoważniejsze szkody odnotowano w Charkowie, Kijowie, we Lwowie, w Odessie i Zaporożu. Nie podano szczegółów o skutkach ataków, jednak szacuje się, że 40% odbiorców energii elektrycznej w Kijowie i 90% we Lwowie zostało jej pozbawionej.
W dniu 28 grudnia, francuski minister obrony Sébastien Lecornu złożył wizytę w Kijowie. Doszło do porozumienia w sprawie programu szkolenia ukraińskich oficerów Sił Powietrznych w zakresie obsługi systemów obrony powietrznej. Według doniesień prasowych 18 nowych wyrzutni HIMARS, które Amerykanie planują dostarczyć Ukrainie w najbliższych latach, zostanie wyposażonych w zautomatyzowany system kierowania ogniem IFATDS (International Field Artillery Tactical Data System).
Red.