MSZ Litwy zapowiedziało, że przedyskutuje ze swoimi partnerami euroatlantyckimi, jak odpowiedzieć na „te militarystyczne plany reżimu rosyjskiego i białoruskiego”, a „jednym ze środków reakcji będzie wezwanie do przyjęcia nowych sankcji”. Zdaniem litewskiego ministra obrony Arvydasa Anušauskasa, oświadczenie prezydenta Rosji o gotowości rozmieszczenia na terytorium Białorusi taktycznej broni jądrowej jest skierowane do państw zachodnich i ma na celu zastraszenie krajów wspierających Ukrainę. Krótko później minister napisał na swoim profilu Facebooku napisał m.in. „Rosja podejmuje nowe kroki próbując zastraszyć i wywołać niezadowolenie części polityków na Zachodzie z aktywnych działań na rzecz wspierania Ukrainy”.

Minister Obrony Litwy wyraził pogląd, że „nie warto się tym przejmować”. „Obrona NATO przed groźbą broni nuklearnej jest gwarantowana niezależnie od tego, czy ta broń jest rozmieszczona na zachód od naszych granic (obwód kaliningradzki), na wschód (Białoruś), czy na północ (obwód leningradzki)” —  Arvydas Anušauskas przypomniał, że również „Stany Zjednoczone Ameryki umiarkowanie oceniają ten krok Władimira Putina”.

Red.